tysiące słów
zamknięte w spojrzeniu
płyną codzienną tęsknotą
w ciszy
bezbarwnym oddechem
samotne
odliczając minuty
ukryte w ramionach
sekundy obdarte z ust
w płonącym wulkanem sercu
unosząc się na dłoni
Komentarze
Prześlij komentarz