usiadła cisza w drzwiach
spojrzeniem błądzi
odpycha chwile samotne
pchła pcha się do ciepła
strącając z hukiem krzesło
okno skrzypi ze starości
zaplatając świt
odeszła cisza boso
tęsknię spoglądając w burzę
Komentarze
Prześlij komentarz